Anielskie Stado

.:.Myou.:.

Porady ale na jaki temat? Ja moge być tylko odnośnie życia i śmierci.

Vateth

Ja też

.:.Myou.:.

Heh,to witam:)

Vequel

no, jakie chcecie... kto jakie chce... ja mogę nie tylko na temat życia, śmierci, mogę na wiele innych tematów... zależy od problemu...

Silje

ja mogę pomóc w sprawach duchowych, opowiedzieć o czymś, zresztą postaram się pomóc w każdej sytuacji

Vequel

niech każdy stara się pomóc komuś w jego problemie, nie ważne, jakim

Silje

jak wszyscy będziemy pomagać to kto będzie się radził?

Vequel

no nie zupełnie o to mi chodziło Smile

Silje

wiem, ale wychodzi na to że wszyscy chcą pomagać, ale nie ma komu Sad

Vequel

chodzi mi o to, że nie zaklepujcie sobie teraz, kto w jakiej sytuacji będzie pomagać... jeśli ktoś ma problem, niech reszta chociaż postara się temu komuś pomóc, a nie tłumaczy się, że to nie jego dziedzina...

Silje

dobrze, wiem. Ale wychodzi na to (powtarzam się) że wszyscy chcą pomagać ale nie będzie komu Smile

Vequel

uwaga, to napiszę: UPRASZA SIĘ RADZĄCEGO, BY NIE POMAGAŁ SOBIE SAM!

...może być? Smile

Sirith

Odnośnie życia i śmierci? oO'' Jedno się kończy, drugie zaczyna, nie ma co radzić i jest gittes...

Vequel

trudniej to zrozumieć tym, którzy kogoś tracą, niż temu, kto w tym momencie umiera...

Midori

Ja tam straciłam bardzo mi bliską osobę... ale jakoś sobie poradziłam.. czasami to nie wiem jak to sie stało... najgorsze jednak z tego było to, że nie mogłam isc na jego pogrzeb...
Jednak każdemu sie wydaje, że jak o nim wspominam to zacznę płakac i sie rozczulać.. a ja wspominam spędzone z nim chwile i te pogaduszki bardzo dobrze... wkońcu powinnam sie cieszyć z tego, ze wogóle mogłam go poznać...
Dla nie wiedzących o kim mówię to o Angerze... tzn Przemku...