Anielskie Stado

Evanesca

Ja szczerze mówiąc nie mam żadnego wymarzonego zawodu. W ogóle ja rzadko myślę o swojej przyszłości.

Midori

ehh... ja tam mam.. chcę zostac psychologiem, a dokładnie psychoterapeuta...
kiedys to jeszcze chciałam zostac artystą - plastykiem.. nomm ale zrezygnowałam chociaz jak to mówią mam taleny, ale w niego nie wierzę...

Vequel

hmmm... a widzisz, ja chcę zostać grafikiem... i pisać książki... nawet jedną już piszę, taką myślę, że dobrą (skromność xD) ale myślę, że każdy człowiek powinien robić to, w czym się dobrze czuje, a nie patrzeć na przyszłość tylko i wyłącznie materialnie... trzeba coś z niego mieć... Smile

psycholog... też fajny zawód, ja bym chętnie została, ale niestety... jestem bardzo indywidualną osobą, tak naprawdę ufam tylko najbliższym, ale... lubię słuchać problemów innych i starać się im pomóc... fajny zawód sobie wybrałaś Smile

Midori

dzięki... a co do grafika.. to też świetny zawód.. mój ojciec nim jest i robi malowanki dla dzieci... wydaje się śmieszne, ale powiem, że większość malowanek firmy AMEt to mój staruszek robi... zawsze uważałam, że ona ma talen, a ja to takie bez talencie... nawet mu kiedyś pozwolają wymyślać malowanki... Nie no, ale ten zawód jest świetny... zawsze kochałam patzreć jak ktoś coś obramia w kompie np mój tata.... ale powiem szczeże podziwiam, że chcesz sie podjąc takiej pracy:)

Vequel

hmmm... ja bym chciała ilustrować książki i robić komiksy Wink

ale fajnie, że masz tatę grafika Smile

ja mam mamę- tak jakby grafika, no ale to już inna historia...

Evanesca

Chyba juz wiem kim mogłabym być

Vequel

Midori

no właśnie kim?

Evanesca

Chciałabym pisac piosenki..teraz robię to dla siebie..ale kiedyś...może

Vequel

jaka nazwa zespołu

Evanesca

Zespół juz nie istnieje ...gram na fortepianie, spiewam i pisze teraz dla samej siebie...a zespół był, ale nie ma od paru tygodni

Silje

ja kiedyś chciałam być prawnikiem, później psychologiem,a teraz? nie wiem. Książkę napiszę, ale nie traktuję tego jako mój zawód. Pewnie skończę na poczcie u mamy, albo w PZU u ciotek. Ewentualnie wyjadę za granicę i za parę miesięcy przeczytacie w gazecie:
"Agata G..... nieświadoma niczego dziewczyna z Polski wyjechała z rodzinnego Przy.....(pow. Brzeg) do pracy za granicą. Została zamordowana przez tamtejszych mieszkańców, za zarażenie wszystkich sepsą. Nasza redakcja łączy się w żałobie z rodziną Agaty(...) A teraz czas na wiadomości sportowe! Wczoraj....." itd.

Midori

Nie powinnaś tak mówić... powinnaś raczej wierzyć w to, że spełnisz swoje marzenia i zajedziesz na pewno daleko...

Vequel

Zgadzam sie z Midori...!

Silje

eeee tam