Anielskie Stado

Vequel

Denne doprawdy...
Przecież istniejesz,
więc wstań
upadły!

Czarne w popiele...
Lecz nadal skrzydła,
wstań
mój Aniele!

Śmierć?... myśli wrogie...
Ja nie pozwolę
spocząć ci w grobie...

Wybacz...
Zostaniesz.
Ja ci tak karzę,
ja... ciebie proszę...
Aniele...

...wstaniesz...?

Silje

ładne, masz talent

Vequel

w porównaniu do twoich jestem analfabetą... Smile

Silje

wcale nie, tak jak w życiu każdy ma swój styl pisania, twój jest świetny, chociaż Hub$ pewnie uważa że Dawidowi nikt nie dorówna

Vequel

wiesz, mi nie zależy na uwielbieniu... piszę to dla siebie, no i czasem niektóre opublikuję... fajnie jak każdy ma swój styl, jest takie urozmaicenie... twój wiersz jest piękny, mam nadzieję, że pojawi się więcej... Smile

Silje

ja też mam nadzije ja pisze głównie gdy jestem pod wpływem uczuc w tamtym wypadku bylam zła i powstał wiersz o moim byłym Sad

eh ja też nie szukam sławy pisze by móc się jakoś wypowiedziec

Vequel

ja kocham wypowiadać się poprzez wiersze Smile

Silje

ja też, chociaż piszę je coraz żadziej, teraz zajmuję sie opowiadaniem Wink

ps. podpisałam na komentarz

Vequel

wiem, ja tesh Very Happy

jakie opowiadanie? Jest na jakimś blogu?

Silje

nie narazie piszę je w zeszycie, póxniej pokarzę je nauczycielce albo będzie odrazu publikowane, jest dosc inne bo nie jest zwyczjane, jest o elficy i o chłopaku którzy, z zresztą nie ważne, a ty masz swoje na blogu?

Vequel

nie, ja chciałam zacząć pisać jedno, o gotce-wampirzycy, ale jakoś mi wena odeszła... od dawna zaś piszę pseudo książkę xD o mistycznych postaciach, znaczy księciu i księżniczce, Natii i Marate... smutna, aczkolwiek inna (pisana dość trudnym językiem, coś na wzór antycznego)... Very Happy

Silje

ooo ja raz napisałam takie ale to na polski to się zbyt nie starałam. to co teraz piszę chcę dokończy, miliony razy zaczynałam i nie kończyłam Smile

to jest o Vanji (elfie) jej wróżce lilu, o michale i natali i piotrze. Vanja ucieka od ojca i pojawia sie w mieście tamtej trójki. Moim zamiaraem jest to by Michał wybrał się do Laoniksa (ojca Vanji) i poprosił by pozwolił by jego córka opuciła królestwo na stałe, ale skończy się tak że Vanja zostanie, przepowie Michałowi szczęśliwe życie z dziewczyną alw nei powie mu że to Natalia i na koniec uśpi go i ucałuje co wywoła u niego zanik pamięci, będzie m,u się wydawac ze elfka jej króelstwo i walka z jej nażyczinym to był tylko sen.

Vequel

)) lubię takie opowiadania, fantasy ale z elfami xD u mnie oni też mieli nimi być, ale jednak zmieniłam plany... Smile

Natia i Marate są w sobie zakochani, nagle okazuje się, że wybucha wojna i Marate ginie... Natia wtedy ucieka z królestwa i przypadkiem zapisuje się do klanu Van da Gobi, wielkiego maga i wojownika ;p wiadomo- zostaje wojowniczką i najlepszą jego uczennicą... tyle że ona już nie jest tą samą Natią... zabija swego mistrza i zostaje złą czarownicą, która mści się na potomczyni króla, który wypowiedział wojnę ich krajom... che ją zabić... reszty nie zdradzę, bo jest najlepsza xD jak napiszę, pokarzę Very Happy

Silje

to czekam

zapowiada się spoko ja tez planowałam wojnę ale jednak moje będzie spokojniejsze

Vequel

heh, mnie ta wojna najbardziej męczy... nie chcę o niej pisać, nuuudy... ale w niej jest fabuła... xD Very Happy